Pustków Osiedle

disnej

Postaram sie go odtworzyc najlepiej jak potrafie, a wiec:

Byl sobie Czesiek, Czesiek Stolarz.

Czesiek byl zwyklym i zpozoru niczym nie rozniacym sie pracownikiem firmy handlowej.

Pewnego dnia Czeska odwiedza Putin:)

-Gdzje jes Cesjek, Gdzje JES CESJEK Question

-Tam jest -odpowiada szef
Wypili Garbatshowa, pozegnali sie i Putin wrocil do Moskwy

Nastepnego dnia przyjezdza Prezydent Bush Smile

)

-Where is Czesiek, WHERE IS CZESIEK? Question

?
-Tam jest - odpowiada Szef
Wypili Martini, pozegnali sie i Bush pojechal do Washingtonu

Nastepnego dnia szef sie pyta Czeska
- Czesiek!! Skad ty takie znajomosci masz, moze mi jeszcze powiesz, ze Papieza znasz
- Postawi Szef bileet do Watykanu to sie przekona- odpowiada Czesiek

Szef postawil Czeskowi bilet i pojechali razem do Watykanu. Czesiek na balkonie kolo papieza macha do ludzi a ludzie bija brawa Smile

) Nastepnie Czesiek schodzi na dol i spotyka swojego szefa.

- Czesiek!! To, ze ty tam obok papieza stales to jeszcze jest NIC ale jak do mnie podeszlo dwoch mongolow i pyta co to za koles kolo Czeska to sie naprawde zdziwilem. Smile

)))))))

hehe

sarimar

hahahahaha Mr. Green

hahahahahaha mocny ten kawał Very Happy

WIECEJ TAKICH Wink

Anastazja

a ja to chyba blądynką jestem Sad

bo nie rozumiem co w tym śmiesznego :/

sarimar

bo papież jest światowy i zna go większość społeczeństwa na świecie, a Czesiek z Polski to Czesiek z Polski (niektórzy nawet nie wiedzą gdzie Polska lezy i że istnieje wogóle). A jednak Cześka znają, a papieża niee Razz

(wytłumaczyłam to jak umiałam i tak jak ja to uważałam i z tego co sie śmiałam Razz

)

zieloneserce

lol...

alica

heh ja jestem tez blondnka....chociz teraz farbowana na braz....heh ale zakapowalam

Anastazja

dzięki

wiem co miała na celu ta aluzja